Ostra impreza – opowiadanie erotyczne po polsku.

"Oj chodź Anka, będzie fajnie" prosiłam "zawsze powtarzasz, że nigdy nie masz sposobności spotkać nikogo. Mogę Cię zapewnić, że na tej imprezie będzie cała masa facetów". Anka popatrzyła na mnie z drugiego końca pokoju.
- No nie wiem Filip ma trochę dziwnych kolegów. Jesteś pewna, ze powinnyśmy tam iść?
- Oczywiście, że powinnyśmy głuptasie", odpowiedziałam z ekscytacją w głosie. Co ty uważasz za dziwne ja nazywam inne...
- Jeżeli tak bardzo chcesz.
- Świetnie, wiec idziemy wszyscy.

Przed budynkiem stała cała masa samochodów - Filip musiał zaprosić chyba pół Warszawy na imprezę. "I tylko nieznajomi" powiedziała Anka. Chociaż raz mogłaby spróbować się dobrze bawić. Muzyka była bardzo głośna, nikt nie stał przy wejściu więc bez namysłu otworzyliśmy drzwi i weszłyśmy do środka. Anka skomentowała całą imprezę jako ZOO, ale mi się podobało. Nie miałam zamiaru czekać, aż w końcu i ona zacznie się dobrze bawić - zostawiłam ją samą i ruszyłam w tłum. Rozglądałam się po pokoju szukając kogoś znajomego. Wtedy zza moich pleców dobiegł mnie głęboki, męski glos. Odwróciłam się i moje oczy spotkały najgłębsze niebieskie oczy jakie kiedykolwiek widziałam. Wyciągnął do mnie rękę przedstawiając się Tomek. "Monika" odpowiedziałam nieśmiało ciągle jeszcze oszołomiona jego bardzo dobrym wyglądem. "Masz ochotę na drinka?" zapytał wskazując bar. "Jasne, dla mnie białe wino." Chwile później wrócił z drinkami i zaprowadził mnie do pokoju znacznie mniej uczęszczanego i dużo spokojniejszego - jak gdyby czytał w moich myślach.

Usiedliśmy na krzesłach w odległym krańcu pokoju. Tomek rozpoczął rozmowę. Był kolegą Filipa z pracy. Do Warszawy przyjeżdżał dwa razy w miesiącu. Chociaż nie chciałam przyjść na tą imprezę, teraz byłam bardzo zadowolona, że dałam się namówić. Spojrzał mi głęboko w oczy i popijając swoją Szkocką położył mi reket na kolanie. Moje serce zaczęło bić szybciej, a moja cipka zaczęła wilgotnieć pod jego delikatnym dotykiem. Zachowywałam się jak gówniara, ale czułam się bardzo podniecona samym jego wzrokiem i naciskiem jego dłoni. Czułam jak czerwienieją mi policzki. Z ledwością słyszałam co do mnie mówi. Zapytał gdzie pracuje. Gdy zaczęłam odpowiadać jego ręka przesunęła się odrobinkę wyżej na wewnętrzna stronę mojego uda. Znowu popatrzył mi głęboko w oczy i zapytał czy mnie to drażni. W tym momencie akurat jego ręce były pod moją spódnicą wędrując dokładnie w sam środek mojego krocza. Zdołałam odpowiedzieć drżącym głosem, że raczej rzadko się zdarza by mężczyźni wkładali mi ręce pod spódnice w miejscu publicznym. "Czy to znaczy, że jest to normalne w miejscach bardziej ustronnych?" zapytał z lekkim uśmieszkiem. "Nie to miałam na myśli, tylko, że jest tylu ludzi wokół nas i trochę mnie to peszy". "Mam rozumieć, że chcesz bym zabrał swoja rękę?" W miarę tej wymiany zdań gmatwałam się jeszcze bardziej: "Nie to chciałam powiedzieć, tylko, że nie bardzo wiem co robić...". Teraz przesunął swoją reket niebezpiecznie blisko mojej cipki i wyszeptał mi do ucha "Czy już jesteś mokra? Mogę przysiąść, że czuję zapach Twoich soczków". Nie mogłam w to uwierzyć. Pozwalałam się macać zupełnie obcemu człowiekowi i pozwalałam by się spoufalał zadając mi takie pytania. Z jakiegoś powodu nie mogłam mu się oprzeć i równie cicho odpowiedziałam mu szczerze: "Tak - jestem bardzo mokra i nie mogę tego powstrzymać." Czułam jak twarz mi płonie. Wzięłam ostatni łyk wina i zajęczałam głośno. Jego palce znalazły drogę w moje majtki. "Rzeczywiście jesteś mokrutka" skomentował ściskając moje wargi sromowe. Znowu westchnęłam delikatnie nie chcąc zwracać na siebie uwagi. Tomek zapytał czy mam orgazm. Nie odpowiedziałam, bo cale moje ciało przeszył dreszcz podniecenia gdy wewnątrz mojej pulsującej cipki poczułam jego palec. "Przypuszczam, że to była twierdząca odpowiedz" powiedział delikatnym głosem. Wiedziałam, że tracę kontrole nad sobą, ale już mnie to nie obchodziło. Spojrzałam w jego głębokie niebieskie oczy i byłam gotowa zrobić wszystko o co tylko by poprosił.

Niewielkie grono gapiów uformowało wokół nas okrąg izolując kompletnie od reszty pomieszczeń. Nie protestowałam - czułam jak moje ciało rozpala się od palca Tomka, który wygodnie wwiercał się w moja cipkę. Nachylił się nade mną i pocałował namiętnie po czym wyszeptał "Spójrz na moje pałę. Chyba potrzebuje twojej uwagi...." Spojrzałam na jego krocze. Miał rozsunięte spodnie pod którymi z niebieskich spodenek uformował się okazały namiot. Nie odrywałam oczu od jego rozporka. Wtedy Tomek wyciągnął z nich teraz już w pełni erekcji fiuta. Znowu się do mnie zbliżył i wyszeptał "Zdejmij majtki i stań przede mną. Tylko chwila dzieli Cię od jebania" Podniosłam się czując ciągle jego palec wewnątrz mnie. Rozejrzałam się po pokoju. Wiedziałam, że wszyscy patrzą się na mnie, ale nie przeszkadzało mi to wcale. Zdjęłam majtki czując jak wieczorne powietrze owiewa moja wilgotna naga teraz ciupkę. "Usiądź na nim" powiedział Tomek i to było dokładnie co zrobiłam. Wprowadziłam główkę jego członka w swoja szparkę i zaczęłam delikatnie nabijać się cała na jego twardego chuja. Nie obchodziło mnie kto na nas patrzy i co się dzieje wokół. Chciałam tylko się na niego spuścić. Tak też się stało. Dreszcze przechodziły przez moje krocze jeden po drugim. Poruszałam się na nim co raz szybciej i szybciej. Czułam jak moje mięsnie zaciskają się na jego grubym fiucie. Tomek pomagał mi unosząc mnie delikatnie w górę i nasadzając na siebie za każdym razem głębiej i głębiej na długość swej laski. Czułam jak jego nasienie rozpływa się we mnie. Zostawił w mojej cipce ogromną ilość spermy, która zaczęła wypływać ze mnie w miarę jak jego wytryski nasilały się.

Po chwili wyszeptał "Teraz moja kolej byś mnie zadowoliła". Nawet, że byłam już wykończona wiedziałam dokładnie co chciał mi przez to powiedzieć. Zeszłam więc z niego jeszcze twardego fiuta. Klęknęłam między jego nogami i wzięłam jego fiuta delikatnie w usta. Ciągle jeszcze czułam swoje własne soki na jego pale, ale to nie miało to dla mnie znaczenia - jedyne co miało znaczenie to to, że miałam jego fiuta w ustach. Z mojej cipki ciągle jeszcze wypływały soki. Włożyłam więc wolna rękę miedzy nogi i zaczęłam delikatnie się masować. Słyszałam jak w tłumie odzywają się owacje. Moje usta poruszały się w górę i w dół penisa Tomka. Zaczęłam łapczywie palcować swoją szparkę. Czułam jak jego chuj napina się i moment później wytrysnął lądunkiem spermy w moje usta. Spijałam łapczywie z niego każda kroplę. Tomek pojękiwał gdy mokrym jeżykiem zbierałam śmietankowo białe krople spermy.

Gdy nasze ciała rozprężyły się założyłam majtki i wyszłam do samochodu. Anka już tam była. Zdziwiona zapytała mnie "Namawiałaś mnie cały dzień bym przyszła na imprezę, a później sama się gdzieś zaszyłaś. Czytałaś książkę czy coś?" Tylko się uśmiechnęłam "Raczej COŚ".

kategorie:


3.1k
3
xes.pl zbiornik.com